Jestem w dobrym humorze mam nadmiar energii i są przypuszczenia, że ADHD też xD
Akra jeszcze nie wróciła. Wiec skąd ta radość? No właśnie sama nie wiem. Może to dla tego, że wolne się zbliża.
Wynikiem mojego ADHD była pokaźna ilość zdjęć peti blythe. Oszalałam do reszty... Po prostu tęsknię za falbankami, kwiatuszkami i takimi pierdółkami.
Odziałam blythe w falbanki i beztrosko wybiegłam na dwór. Mój beztroski spacer nie trwał niestety długo, ponieważ zaraz przypałętał się mój pies, który miał wyraźną chęć skosztować stopę lalki xD
Z 30 zdjęć udało mi się wybrać 6:
Czary - mary...
Akra na pewno nie będzie zadowolona, że ktoś podjadał jej galaretkę w proszku
Był jeszcze jeden kwiatek tylko wiatr go zwiał...
Kocham ogródek mojej cioci, mogła bym z niego nie wychodzić <3
Tu właściwie nie wiem co miałam na myśli. Czy kwiatki? Czy może lalkę?
A tu mój kochany uzurpator :3
Wiem zdjęcie Hektora trochę rozmazane, ale nie mogłam go uchwycić, bo tak zasuwał po całym podwórku.
Zdjęcia robione wczoraj dzisiaj pada... i jest zimno.
Dalej czekamy na Akrę, nigdy nie wiadomo co następnym razem obfotografuję xD