ostatnio zapanowały u mnie straszliwe mrozy. Nikt nie wystawia nawet nosa za drzwi, ale jakoś tak pomyślałam, że zaryzykuję odmrożeniem kończyn i udam się na arktyczny spacer. Były trzy podejścia: za pierwszym wyszłam za późno i było już dość ciemno, za drugim zamarzały mi palce natomiast za 3 strzeliłam 3 fotki na podwórku i wskoczyłam pod kocyk... Z każdego wyjścia przyniosłam zdjęcia, wkładając kartę od aparatu do komputera ze świadomością, że nada się może ze dwa zdjęcia? Nie pokładałam w owych fotkach żadnych nadziei, ale okazało się, że są w całkiem fajne i warto by było je pokazać.
Stock cynamona jest niestety dosyć sztywny, a ustawienie w nim lalki graniczy z cudem więc pozy nie są zbyt wymyślne. Następną sprawą jest to, że wyniki candy i konkursu ogłoszę we wtorek wieczorem do tego czasu możecie też wysyłać zdjęcia. Przedłużam termin ze względu na to iż dotarło stosunkowo mało zdjęć i pomyślałam, że 4 dni w te czy we wte nikogo nie zbawi. Mam przynajmniej taką nadzieję.
A teraz Photo Time!
Rano po króliczku nie pozostało nawet śladu łapki...
~^~^~^~^~^~^~^~^~
Mam nadzieję, że kolejna "niema" historyjka się spodobała. Lubię kiedy nie ma słów, bo wtedy każdy może to interpretować na swój własny sposób i jest więcej zabawy.
Ostatnio przybliżyłam wam trochę charakter Moki. Tak mój mały skrzat...
I jeszcze chciała bym wszystkich zaprosić na mojego --->FLICKRA<---
Tam wstawiam pojedyncze zdjęcia, po prostu jak mi się spodoba jedno to nie będę notki wstawiała, a zdjęcie udostępnię. Nie zamierzam tam publikować tych samych fotek co na bloga, bo nie widzę w tym większego sensu. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że tam częściej pojawi się coś nowego niż tutaj.
Tam wstawiam pojedyncze zdjęcia, po prostu jak mi się spodoba jedno to nie będę notki wstawiała, a zdjęcie udostępnię. Nie zamierzam tam publikować tych samych fotek co na bloga, bo nie widzę w tym większego sensu. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że tam częściej pojawi się coś nowego niż tutaj.
No i to chyba na tyle dzisiaj =^.^=