czwartek, 30 stycznia 2014

Little Rabbit

ostatnio zapanowały u mnie straszliwe mrozy. Nikt nie wystawia nawet nosa za drzwi, ale jakoś tak pomyślałam, że zaryzykuję odmrożeniem kończyn i udam się na arktyczny spacer. Były trzy podejścia: za pierwszym wyszłam za późno i było już dość ciemno, za drugim zamarzały mi palce natomiast za 3 strzeliłam 3 fotki na podwórku i wskoczyłam pod kocyk... Z każdego wyjścia przyniosłam zdjęcia, wkładając kartę od aparatu do komputera ze świadomością, że nada się może ze dwa zdjęcia? Nie pokładałam w owych fotkach żadnych nadziei, ale okazało się, że są w całkiem fajne i warto by było je pokazać. 
Stock cynamona jest niestety dosyć sztywny, a ustawienie w nim lalki graniczy z cudem więc pozy nie są zbyt wymyślne. Następną sprawą jest to, że wyniki candy i konkursu ogłoszę we wtorek wieczorem do tego czasu możecie też wysyłać zdjęcia. Przedłużam termin ze względu na to iż dotarło stosunkowo mało zdjęć i pomyślałam, że 4 dni w te czy we wte nikogo nie zbawi. Mam przynajmniej taką nadzieję.
A teraz Photo Time!



















 





Rano po króliczku nie pozostało nawet śladu łapki...

~^~^~^~^~^~^~^~^~

Mam nadzieję, że kolejna "niema" historyjka się spodobała. Lubię kiedy nie ma słów, bo wtedy każdy może to interpretować na swój własny sposób i jest więcej zabawy.
Ostatnio przybliżyłam wam trochę charakter Moki. Tak mój mały skrzat...

I jeszcze chciała bym wszystkich zaprosić na mojego --->FLICKRA<---
Tam wstawiam pojedyncze zdjęcia, po prostu jak mi się spodoba jedno to nie będę notki wstawiała, a zdjęcie udostępnię. Nie zamierzam tam publikować tych samych fotek co na bloga, bo nie widzę w tym większego sensu. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że tam częściej pojawi się coś nowego niż tutaj.

No i to chyba na tyle dzisiaj =^.^=

Gify, emotiony

środa, 22 stycznia 2014

Dreams...

...come true


*wieczór*




M: Hmmm... Ten tekst mi do Akry pasuje, może faktycznie nie będę ruszać?



M: W sumie raz się żyje... Walić to!

(te stopy tak dziwnie się wygięły ;_;)


 

M: Jak zawsze wielkie wejście...
Pudełko: Chyba coś było napisane?!



K: Dzieci nie powinny patrzeć na łysye lalki! Jeszcze koszmary będziesz miała. Następnym razem czytaj uważnie.
M: Nieeeeeeeee! Kolejna...



Co do tego zdjęcia… wig jest w strasznym stanie, ale je lubię ma to coś moim zdaniem 




Fotki nie powalają wiem. Brak światła u mnie, ale takiej lalce nie zrobić arrivalu to grzech. Więc oto jest Kirie/Kiri. Więcej zdjęć dodam jak już nie będzie łysa i goła XD

Prunella  to moje takie pierwsze lalkowe marzenie. Zawsze osłabiała mnie jej cena. Nigdy nie myślałam, że uda mi się ją kupić, ale teraz pozostaje mi się pożegnać  słowami:




 Gify, emotiony


niedziela, 12 stycznia 2014

Sora? Forest?



W sumie to długo nie pisałam, ale nie mogłam się zebrać. Docelowy wig dla Sory doszedł. Szczerze zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia ;w; wool wigi to coś zdecydowanie dla mnie. Takie miękkie puszyste i do ułożenia w niemal każdą fryzurę. Co prawda mógł by być trochę dłuższy, ale taki też jest ok. Zainspirowała mnie stylizacja pewnej osoby z flickra tylko, że ja kupiłam dłuższe włosy i zostawiłam stakowe chipy. Uważam, że tak wygląda po prostu bardziej tajemniczo. Taka nawiedzona dziewczynka jak to się ktoś wyraził.
Od dawna marzyłam już o mrocznej pullip.  No, ale oczywiście jak już marzyć to na całego. Wybrałam podświadomie jedną z najdroższych.  Kupiłam ją częściowo pod wpływem impulsu wiedząc o tym, że przyjdzie łysa, a ja nie mam funduszy na wiga… Miała to być inna lalka konkretniej dal, ale ani trochę nie żałuję podjętej decyzji! Zakochuję się w Sorze z każdym zdjęciem coraz bardziej. Początkowo miałam ten sam problem co z Cynamonem – kompletnie nie mogłam się przyzwyczaić do robienia zdjęć w takim klimacie.
Poszłam do lasu wyjęłam aparat, po chwili zorientowałam się, że jest zbyt ciemno, a ja nie mam statywu. Zawsze zostaje telefon. Tak moi drodzy większość zdjęć, które za chwilę zobaczycie jest zrobione telefonem, ale muszę przyznać, że mi się podobają. Uważam, że mogło by być lepiej, ale nie jest źle.
Ogólnie bardzo spodobało mi się robienie zdjęć w tym klimacie i chyba Sora będzie się często tu pojawiać .



                                                                      









                                                         


Nagłówek i tytuł zmieniony. Uważam, że tak jest o wiele lepiej.  Na pewno czeka mnie jeszcze dużo pracy co do zdjęć i ustawienia lalki, ale wiele się nauczyłam od zeszłego roku i wkręciłam się w to bez opamiętania. Może też po części lekcji fotografii w szkole. Takie prace domowe jakie tam zadają to ja bym codziennie mogła robić ^w^
Na kolejną notkę mam już cały plan. To będzie coś czego się niespodziewanie. Mam nadzieję, że tak będzie… Pożyjemy zobaczymy.


Gify, emotiony