Szyjemy!

Tak, tak wena powróciła :) Co prawda już wczoraj, ale miałam wieczornego doła z powodu źle uszytych bluzek ( dla Mikiego oczywiście) Już mi przeszło ;) Z rana usiadłam do maszyny ( jestem chora....) zaczęłam szyć no i pomyślałam "kupiłaś sobie Taeyanga, to o niego zadbaj a nie! " i tym sposobem powstała bluzka i spodnie. Oczywistą rzeczą jest, że Michel i Akra pomagali ;3. Mike musi szybko dostać własny pokój, bo w tym różu nie czuje się biedak komfortowo xD Nie przestraszcie się mojej średniowiecznej maszyny. Jak to się mówi stara, ale jara ;D

Kiedy tak cykałam zdjęcia Mickiemu Akra lamiła się na niego jak na dziełko sztuki xD. Oczywiście kiedy zapytałam ja czy podobają jej się Jego nowe portki to nic nie dała po sobie poznać....

A: Mnie też mogła byś coś uszyć ;(

ja: No spoko już się robi ;)

Z Michaela niezły krawiec ^^ Chyba nawet wiem czemu...

ja: Jaki kolor ściągacza chcesz Akra?

M: Zrób jej różowy do twarzy jej w tym kolorze ^^

A: hihihi ;3

( A mogłam wyłączyć światełko w maszynie no, ale teraz to już "po ptokach")

ja: Tylko sobie ręki nie przeszyj!

A: OK!

ja: Co tak dzisiaj sztywno?

M: A to zawsze musi być luźno? 

ja: Lol

i gotowe! 

M: Ślicznie wyglądasz ^^

Ja: Jak na mój gust za szeroka u góry~,~

Później powstała jeszcze bluza dla Mickiego 

M: Wiesz te całe sesje to nie dla mnie idę telewizji pooglądać ;)

ja: Że co -,-

A: Skoro on ma już dosyć to może mnie coś uszyjesz...

A: Ej zaczekaj gdzie idziesz? O.o

ja: Jaki facet teraz będzie pozował do moich zdjęć ;_:

A: To w takim razie ja też idę pooglądać ;)

ja: i jak zwykle mnie zostawiasz ;_;

Chyba się polubili przez ten tydzień ciągle są razem ;)

[...] macie popcorn?! Nie?![...]

 Skoro nie macie to ja spadam nara !!!

I na do widzenia morda Mickiego! ;)