A: Michel na pewno wszystko wziąłeś?
M: Tak na pewno...
*ile razy mam jej to powtarzać?!*
A: Moją galaretkę w proszku też?
M No tak!
A: No to idziemy!
M: Prowadź.
M: Jeszcze tylko na Olkę czekamy. Ta jak zwykle się spóźnia...
A: Oj już przestań. Nie wszystko na godzinę ^^
ja:Już jestem!
M: Chyba w reszcie... W wojsku dostałabyś za to kare -.-
ja: Na razie ja jestem twoim oficerem Micki i ewentualnie ty możesz dostać karę:D
A: No dobra konec rozmowy pospieszmy się!
ja: No to chodź Akra :)
A: Mam iść sama?! A co jak zaginę na poczcie?! Albo mnie ukradną?!
M: No właśnie co ja nie wróci?!
ja: to kupię angel gate a tak na serio to nie ma sie czym przejmować :) jedziesz w bardzo dobre ręce
No więc dziś ględzenie będzie po koniec :D Akra jedzie na custom. Do kogo na razie nie powiem... Ale w swoim czasie się dowiecie. Celowo nic nie napisałam na początku żebyście przez całą historyjkę zastanawiali się nad tytułem ^^ Nerwy mam zszarpane boję się, że nie dojdzie. No, ale bądźmy dobrej myśli :)
No i po długich przekonywaniach Akra zgodziła się pojechać sama.
A: Michael tylko nie waż się tknąć moich słodyczy!
M: Dobrze Akruś przecież wiesz, że wolę owoce :)
^^
A ja wiem do kogo jedzie xD
OdpowiedzUsuńBłahahahah ja też wiem do kogo jedzie :P
OdpowiedzUsuńa ja nie wiem :)) na początku się przestraszyłam, że sprzedajesz Michela, dopiero przy przedostatnim zdjęciu zaczęłam normalnie oddychać xD Ciekawa jestem jak nie wiem, jak będzie wyglądać, i co na to Michel ;3 huhu będzie się działo :))
OdpowiedzUsuńCzekam, aż wróci :3
OdpowiedzUsuńChyba też wiem do kogo jedzie xD
OdpowiedzUsuńCzekam na jej powrót i nowy wygląd :3
OdpowiedzUsuńHyhyhyhyhy też wiem XD
OdpowiedzUsuńUrocze :3
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem ;(
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam, że Akra jedzie na pocztę to myślałam, że ją sprzedajesz :o
Kolejny custom :) hehe
OdpowiedzUsuń