Witam wszystkich
Od ostatniego postu wzięłam się w garść i zaczęłam nałogowo szyć z czego bardzo się cieszę. Za oknem tańczy śnieg, lampki na choince nieśmiało migocą, a ja wyjmuje aparat i zaczynam robić zdjęcia.... Szczerze powiem, że na zimowe fotki się jeszcze nie wybrałam bo palce odmarzają mi jak tylko wyjmuję dłoń z rękawiczki w celu skorzystania z telefonu, taki to już urok zimy.
Wczorajszy dzień to istna porażka, nie powiem, że był najgorszy w moim życiu, bo zawsze mogło być gorzej :'D
Zaczęło się od tego, że rano /bardzo rano bo o 6.30/ robiąc zdjęcia dwa razy przewróciłam statyw z zamontowanym już aparatem, na szczęście upadł na dywan w moim pokoju, który jest niebywale mięciutki. Więc tutaj obeszło się bez szwanku. Przyjechały do mnie 3 koleżanki. Było bardzo zabawnie /dosłownie po jedną wyszłyśmy na przystanek w szlafroku, kocu i ręczniku na głowie/, dzień zleciał w miłej atmosferze i kiedy już się żegnałyśmy jedna z nich upuściła mój telefon na podłogę, wewnętrznie wpadłam w taki szał, że miałam ochotę odciąć jej głowę siekierą, zmielić i zakopać. Ale trzeba było szybko pozbierać myśli i się dogadać. Cóż mam nauczkę, żeby nikomu nie dawać do rąk telefonu, oryginalnej szybki już mieć nie będę, a szkoda, bo są naprawdę fajne i świetnie działa w nich dotyk, a w moim telefonie trzeba wymieniać szybkę od razu z "czujnikiem ruchu". Potem to już wiadomo cały wieczór z głowy, nie wyjęłam nawet maszyny.
Były dużo gorsze chwile w moim życiu, i teraz jak czytam powyższy tekst to wydaje mi się że wyszłam na hipokrytkę, hahaha bywa...
Pora na tytułowe black&black /ach ten Michael ciągle zdradza Akrę.../
No i jeszcze na koniec chciałam wspomnieć, że dzisiaj jest 2 rocznica założenia mojego bloga, nie poświęcam temu specjalnej notki, bo tak naprawdę nie ma co świętować t o dopiero drugi wpis po przerwie :')
Ale postaowiłam jako kontynuacje posta z zeszłego roku umieścić druga część filmiku o moich blogowych postępach/załamaniach tak więc zapraszam na krótki seansik:
/przepraszam, że za brak większości polskich znaków w opisach/
do napisania! Zapewne już w nowym roku