Witajcie wszyscy!
Codziennie kiedy wstaję i widzę za oknem piękne słońce, mam szczerą ochotę
wybiec przed dom w jakimś lekkim ubranku i obfocić moje dyńki. Niestety to
tylko wyobraźnia a szara rzeczywistość jest zupełnie inna... Budzę się - mam
ochotę rozgromić wszystkich i wszystko dookoła - jem śniadanie zadręczając się
tym czego będę musiała się pouczyć po szkole - ubieram się ( o jaka ładna dziś
pogoda! Może znajdę chwilę wolnego czasu i porobię zdjęcia! - otwieram drzwi -
uderza mnie fala zimna - szkoła - powrót do domu - lekcje, lekcje, lekcje -
egipskie ciemności - nauka - spać. Tak to mniej więcej wygląda xD /lubię się
użalać, wybaczcie/
Ale nigdy nie jest tak źle....
...żeby nie mogło być gorzej
Podążając ku tym mądrym słowom, znalazłam czas na to co tak bardzo uwielbiam
robić. Teraz dopiero zaczęłam doceniać, to jak ważne są dla mnie lalki. To niby
kawałki plastiku, a zmieniły moje życie... Nidy nie przyszło by mi do głowy, że
będę godzinami biegać z aparatem, a niekiedy wykonywać wymyśle akrobacje w celu
uzyskania jednego dobrego zdjęcia, nigdy też nie śmiało by mi przez myśl
przejść to, że nauczę się szyć na maszynie ba! Że to stanie się moją pasją!
Albo, że założę bloga... Wszytko tak łatwo przyszło, a potem narobiłam sobie
troszkę "komplikacji" i zapomniałam o tym magicznym świecie. Cieszę
się, że wciąż mogę być jego częścią.
/Oltasia i jej rzewne wpisy/
Jeszcze nie przeszłam nawet do motywu przewodniego posta :'D
No więc... Kirie od sierpnia (tak od sierpnia...) ma nowego wiga. Moim
zdaniem wygląda w nim piękne, starego uwielbiałam , ale chciałam dla niej
dłuższe włosy, a jako, że natrafiła się okazja. Czemu by nie spróbować? Nie są
w żadne sposób oryginalne, Prunella w tym wigu to standard, ale trudno się
dziwić...
Przed państwem *fanfary* moja rusałka w całkowicie nowej odsłonie!
I to wszystko na dzi...
czekajcie, jeszcze jako ciekawostka: dzisiaj jest światowy dzień jamy ustnej i tak... tak..
no xD
Do zobaczenia! Bywajcie!
Ostatnie zdjęcie jest przekomiczne! ha ha Cudnie jej w tym wigu <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wracasz. Ja także lubię sobie czasem pomarudzić^^
Ojejku, jaka śliczna! ^o^ To cudownie, że znalazłaś sobie pasję, której możesz się poświęcić. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wig i lalka- genialne
OdpowiedzUsuńUbranko- świetne
Zdjęcia- perfekto!
Jednym słowem cudowna sesja ^^
turkus to strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńpullipanny wolę jednak ciut
melancholijne - jak Johny Deep,
który uśmiechając się, lekko mnie
przeraża ;P
W sumie to strasznie lubię czytać wszelkie wyżalenia, już widzę jak ja się rozpiszę :'D
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły Ci cudownie, nadal nie mogę się na nie napatrzeć, każda ich cząsteczka jest perfekcyjna <3 No i sama Kirie - w tym wigu faktycznie pasuje do niej określenie rusałki ^^
Panna w tym turkusowym szaleństwie na głowie wygląda świetnie. A zdjęcia super. Na prawie monochromatycznym tle lalka z tymi włosami wygląda obłędnie. Bardzo mi się podobuje ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Ehh Ola, Ola, z każdym postem robisz coraz śliczniejsze zdjęcia, że już mi się kurde komplementy kończą. xD
OdpowiedzUsuńAle no: Jej strój jest przeeeepiękny, aż nie wiem czy to Twojej roboty, czy z jakiegoś stocku ; A; Serio, tak ci podskoczył skill w szyciu, że trudno się połapać xD
No a co do samej lalki to chyba znasz moje zdanie, wszystkie Twoje lalki są prawilne i cudne. B-)
O, już mogę wejść w linka :D Wcześniej nie działały mi żadne linki na Twoim blogu, nie wiem dlaczego :o
OdpowiedzUsuńCudne są te zdjęcia, najbardziej podobają mi się te na pniu c: Uśmiech jest z grubsza... Przerażający xD
Całość kolorystyki, w jakiej osadzona jest Twoja panna - wspaniale ze sobą współgra/uzupełnia się.
OdpowiedzUsuńCałkiem moje klimaty! >^.^<
Pozdrawiam serdecznie :)
Super sesja! Mnie naprawdę urzekło przedostatnie zdjęcie *-*
OdpowiedzUsuńA uśmiech... wygląda co najmniej dziwnie (ale też śmiesznie) :D
Kolor wiga jest przepiękny, idealnie pasuje do ślicznej buzi Kirie :)
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie po prostu odpadłam, te włosy na wietrze. ♥.♥ Uwielbiam ten model lalki i mimo mocnego makijażu udało ci się stonować ją tą scenerią i strojem, w skrócie - śliczna rusałka. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepięknie wygląda w tym wigu!
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, że wracam ze szkoły, zaraz się robi ciemno i dzień się kończy. Na szczęście niedługo już wakacje ^^
Świetne zdjęcia, bardzo mi się podobają 2 ostatnie xD
Zawsze kochałam Kirie, ale teraz - w tym wigu - chyba pokochałam jeszcze bardziej! Zdjęcia wyszły fenomenalne. Wciąż zastanawiam się, jak udało ci się ustawić tą pannę na przedostatnim zdjęciu :'D
OdpowiedzUsuńRozwaliłaś mnie ostatnią fotką... xD
o rany i te zdjęcia, i ta lalka to coś fenomenalnego, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń